Czy warto jechać w Góry Sowie?


Na pomysł wyjazdu w Góry Sowie wpadliśmy przypadkiem, gdy w rozmowach ze znajomymi okazało się, że mało kto był w Sudetach więcej niż raz. Nie powinno to dziwić, wszak z aglomeracji śląskiej znacznie łatwiej dostać się w Beskidy, na Jurę, w Gorce czy nawet Tatry, toteż Sudety nie są i pewnie długo nie będą nawet drugoplanowym celem wypraw mieszkańców Śląska. A szkoda.

Jedzie się tam tylko raz
Sudety mają w moim przekonaniu wielki potencjał, nie mniej jednak zdają się kojarzyć wyłącznie z Błędnymi Skałami oraz Śnieżką. I choć oferują znacznie więcej, to kto odwiedził te dwa punkty już tam więcej nie wraca – co potwierdzają rozmowy z mieszkańcami, którzy niczym klątwę powtarzają: tu się po prostu bywa raz. Ja też byłem tam raz i sądzę, że nie widziałem nawet jednego procenta tego co mogłem zobaczyć i czuję przemożną chęć powrotu.

Nieoszlifowany diament
Zakopane zaludnia się przy każdej okazji, podobnie jest z perłami Beskidów pokroju Wisły. W sezonie i podczas długich weekendów tłoczno tam jak w mrowisku – zawalone Morskie Oko, zawalona Czantoria. Można zapomnieć o odpoczynku. Od ludzi można odpocząć wbijając się na mniej oblegane szlaki. Coraz trudniej o fajny widok, coraz więcej cywilizacji na stokach – wsie, niczym pełzające komórki rakowe rozrastają się przecinając zbocza, wrzynają się w lasy, rozpylają zarodniki z bali i kamienia.

Góry Sowie przypominają pod tym względem Bieszczady – wsie trzymają się dolin, a te usytuowane na szczytach wzniesień są malutkie i dobrze schowane. Gdzie nie wejdziesz i gdzie nie spojrzysz dostaniesz to czego oczekujesz od gór: cisza, spokój i natura.

Oprócz naturalnego uroku, jest w Górach Sowich (i chyba całych Sudetach) coś więcej, coś czego trudno szukać w Bieszczadach, czego nie ma w Tatrach ani Beskidach, jest tam historia – ta głębsza sięgająca czasów średniowiecza i Piastów Śląskich, ta nieco bliższa czyli okres Wojen Śląskich i Prus oraz ta całkiem bliska związana z okresem II Wojny Światowej, paradoksalnie ta najbardziej tajemnicza. Są więc zamki oraz pałace, są i twierdze, są w końcu złowrogie kompleksy podziemnych instalacji bliżej nieokreślonego przeznaczenia.

Co więcej Sudety są górami o znacznym zróżnicowaniu – tak dobrze znane Ślązakom Beskidy są prawdę mówiąc dosyć monotonne. Zaś każde pasmo Sudetów ma do zaoferowania coś w rodzaju specjalności domu: Góry Izerskie, Karkonosze, Góry Sowie czy Góry Stołowe to jakby odrębne byty.

Komentarze

lucyf pisze…
Dla mnie to było naturalne miejsce wypadów wypoczynkowych ze względu na to, że większość rodziny zamieszkuje te rejony. Zwykle lądowaliśmy w Świeradowie Zdroju w Górach Izerskich z widokiem na schronisko na Stogu Izerskim. Niestety w latach osiemdziesiątych Czesi podtruli lasy świerkowe i pamiętam widok suchych kikutów, które były kiedyś drzewami. Obecnie zostały te tereny na nowo zalesione.
To były najlepsze wakacje w dzieciństwie.
semaiko pisze…
Ten komentarz został usunięty przez autora.
smartfox pisze…
O proszę. Dotarłeś w moje rejony? :)

(Post wyżej to ja, ale z konta żony. Pardon).
Wiesław Zięba pisze…
Góry Sowie są piękne i dzikie. Warto tam pojechać, ale warto też wracać. Pozdrawiam miłośników naszych gór.
Owca pisze…
Piękne i ciekawe tereny, byłam kilkakrotnie i chętnie jeszcze nie raz wrócę :)
pozyczkanadom.pl pisze…
Pożyczka na Dowód bez Zaświadczeń http://www.kredytyt.pl
od 100zł do 200.000zł Odbierz pieniądze!
- Pożyczki na Dowód
- kredyty dla Firm
- Kredyt na mieszkanie/hipotekę
- Kredyt Samochodowy
Wypełnij krótki wniosek a my do Ciebie bezpłatnie oddzwonimy i przestawimy najlepszą ofertę dla Ciebie!

Popularne posty