Młode seksowne ziemniaki

W zeszłym roku totalnie przejadły mi się gotowane ziemniaki. Po prostu nie mogłem już na nie patrzeć. Ich miejsce zastąpił ryż, makaron, kasza. Zostały oczywiście frytki – bez frytek nie wyobrażam sobie życia.

W poniedziałek zmieniło się wszystko. Szef przyniósł z baru jak zwykle schabowego z ziemniakami. Taki ma standard. W powietrzu jednak zagościł zapach koperku – tak jest, te ziemniaki były młode. Cholera, po prostu pachniały świeżością. Totalnie zapomniałem, że przecież na kartofliskach nastąpiła zmiana wart.

Otwarły mi się oczy – moje kochane ziemniaki, uwielbiane młode ziemniaki wróciły dziś do jadłospisu. Bez czarów-marów po prostu młode ziemniaki, z kotletami z piersi kurczaka, posypane koperkiem. Seksowna uczta dla spragnionego podniebienia.

Komentarze

Popularne posty